Trzy historie, które łączy jedno miejsce: okolice Piły i Bydgoszczy. Pierwsza dotyczy sprawy klientów Skody w Złotowie. Klienci czują się poszkodowani i wprowadzeni w błąd przy zakupie nowych samochodów, które jak twierdzą były wcześniej używane czy wręcz uszkodzone. O tym fakcie nie poinformował dealer. Inni oszukani od trzech lat walczą o sprawiedliwość, ale złotowska prokuratura nie pomaga. Twierdzą, że wręcz utrudnia postępowanie, gubiąc część akt, które były po myśli oszukanych. Po wielu skargach na miejscową Prokuraturę – Prokurator Krajowy przeniósł sprawę do Zielonej Góry. Na razie śledztwo nie przyniosło nowych okoliczności i nie zostało zakończone.

Młode rekiny giełdy naciągnęły zwykłych ciułaczy. Wierzyciele Domu Maklerskiego WGI domagają się zwrotu pieniędzy. Zwracają uwagę, że instytucja ta była bardzo podobna do tzw. piramid finansowych. Zakładają Stowarzyszenie, które odkrywa kulisy szeregu wyłudzeń na ogromną skalę. Kwoty przeprawiają o zawrót głowy.

W programie między innymi sprawa, która byłaby może kolejną historią przekrętów w spółdzielczości mieszkaniowej, gdyby nie to, że do poszkodowanych należą tu wpływowi dziennikarze, a zamieszany jest jeden z największych banków.

Tematem programu jest podrabianie podpisów, błędy w postępowaniu kredytowym, kredyty i pożyczki żyrowane i spłacane przez ludzi, którzy w tej sprawie nigdy nie odwiedzali banku. Poszkodowanymi są ludzie, którzy padli ofiarą procedury wyłudzania pieniędzy.

Program prezentuje rozmawy z osobami "zaplątanymi" w bardzo duże kredyty załatwiane im bez ich wiedzy przez przedstawicielkę firmy "SKOK". Wraca też do historii sprzed ponad pół wieku, która do dziś nie pozwala spać osobom, które były jej świadkiem.

Na licytacji komorniczej w Szczytnie zaufani ludzie kupowali piękne posiadłości po zaniżonych cenach, które wynosiły około 1/3 rzeczywistej wartości nieruchomości. Oszacowanie wartości lokali w niektórych przypadkach odbywało się "zza płotu".

W programie przedstawiono dwa reportaże. Pierwszy to historia o wrogim - według bohaterów – przejęciu prawa własności do nowego wieżowca w centrum Katowic. W wyniku misternych operacji finansowo-kredytowych najwyższy gmach na południu Polski, z luksusowym hotelem i centrum biurowo-handlowym, przeszedł w ręce Kredyt Banku. Utrata obiektu przyczyniła się do upadłości Mostostalu, jednego z największych przedsiębiorstw budowlanych w Polsce.

Temat drugi dotyczy Centrum Leasingowo – Finansowego „CLiF”, którego klienci ucierpieli na skutek konfliktu między zarządem tej instytucji finansowej, a Kredyt Bankiem. W reportażu drobni przedsiębiorcy skarżą się, że utracili dorobek życia. W tej części ukazano również negatywną rolę sędziego komisarza nadzorującego kontrowersyjne upadłości. Miał on – jak się okazało - nieformalne związki z Kredyt Bankiem, na korzyść którego podejmował decyzje o upadłościach.

W tym wydaniu programu przypomniano szczególnie głośne i bulwersujące sprawy, o których mówiono w roku 2006, w tym opowieść o górnikach, do której wracano wielokrotnie przez ostatnie lata, a do której kolejny, tragiczny wątek dopisał nieszczęśliwy wypadek na kopalni Halemba. W programie powrócono też do bulwersującej sprawy komornika, przejmującego nielegalnie nieruchomości oraz do dramatów związanych z oszustwami ludzi starających się o kupno własnego mieszkania u dewelopera.

Uczelnie prywatne robią wszystko, by przyciągnąć przyszłych studentów. Równie wiele wysiłku wkładają w to, aby nie pozwolić im potem odejść.

Reportaż o krytycznej sytuacji zakładu państwowego „Malma” w Malborku, produkującego makarony. Na początku przemian gospodarczych zakład ten był sztandarowym przykładem „dobrej” prywatyzacji. Obecnie zdesperowani robotnicy protestują przeciw zatrzymaniu produkcji, a tym samym uniemożliwianiu spłat dotychczasowych kredytów.

Dyskusja wokół ostatniego wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego otwarcia zawodów prawniczych. Przedstawiamy również historię kobiety, której mąż wypłacił z jej konta sumę wielokrotnie przewyższającą limit rachunku. Powracamy także do sprawy emerytowanego pilota, któremu bez jego wiedzy bank zajął hipotekę. Po naszym programie prokuratura dowiodła, że udzielenie kredytu, a co za tym idzie zajęcie hipoteki, nastąpiło w wyniku przestępstwa co umożliwi odzyskanie domu przez właściciela.

W programie powrót do tematu przedwojennych papierów skarbowych, który spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem widzów.

W pierwszej części programu autorzy przedstawiają historię z Płocka, gdzie ludzie dali się oszukać prezesowi firmy, w której pracowali. Stanisław B. (prezes), któremu płocka prokuratura zarzuciła wyłudzanie kredytów, namawiał swoich pracowników na zaciąganie kredytów dla firmy przeżywającej trudności finansowe. Obiecywał spłacać dług, ale z obietnicy się nie wywiązał. Dyskusję w powyższej sprawie wesprze komentarzem Witold Paszt, lider zespołu VOX, który prywatnie również boryka się z bezduszną machiną bankową. Drugą część programu autorzy poświęcają rodzinom byłych hutników ze Szklarskiej Poręby zamieszkującym tereny nieistniejącej już huty "Julia". Zbudowali oni sobie w latach 80. mieszkania, dziś muszą je oddać, choć 14 lat temu zapewniano, że ich sytuacja mieszkaniowa jest uregulowana. W tej sprawie ekipa "Sprawy dla reportera" interweniowała już w jednym z wcześniejszych programów, jednakże słysząc o kolejnych krzywdach i eksmisjach, postanowiła niezwłocznie powrócić do tematu.

Historia Centrum Leasingowo Finansowego CLIF, którego klienci ucierpieli wskutek konfliktu między zarządem tej instytucji finansowej a Kredyt Bankiem. W przygotowanym przez autorów programu pierwszym reportażu drobni polscy przedsiębiorcy skarżą się, że utracili dorobek życia na tajemniczej grze interesów z bankiem. W tej części została również pokazana negatywna rola sędziego komisarza nadzorującego kontrowersyjne upadłości. Sędzia komisarz jak się okazało miał nieformalne związki z Kredyt Bankiem, na korzyść którego podejmował decyzje o upadłościach. Między innymi dotyczyło to przypadku upadłości Centrum Leasingowo - Finansowego CLIF. W II części programu jego autorzy powracają do tematu upadłości WGI Domu Maklerskiego. Przedstawiają zdesperowanych ludzi z całego kraju, którzy dzięki Internetowi połączyli się i policzyli milionowe straty, spowodowane ponoć przez dwóch młodych szefów WGI. Postępowanie marketingowe było bardzo trafne i skuteczne, ponieważ biuro WGI działało wśród tzw. zamożnych, czyli dyrektorów firm, właścicieli przedsiębiorstw. Klienci WGI twierdzą, że młodzi maklerzy prowadząc świetny marketing (udział w kampanii reklamowej Henryki Bochniarz, Dariusza Rosatiego, Richarda Mbewe) dopuścili się przestępstwa podwójnej księgowości i wyprowadzili do Stanów Zjednoczonych i "rajów podatkowych" miliony dolarów. Obecnie sprawa toczy się w sądzie. Pokrzywdzonych jest ok. 1200 klientów WGI.

Pierwsza część programu poświęcona jest rodzinie Chomackich z Chełma. Pan Chomacki w 2002 roku pożyczył 600 zł od kolegi ze wsi, Henryka Zielińskiego. W tym celu podpisał umowę określającą termin spłaty na koniec roku 2002 roku. Pieniądze były mu potrzebne na bilet do Hiszpanii, gdzie kolega, który udzielił pożyczki, miał załatwić mu pracę. Niestety, wyjazd okazał się tylko stratą pieniędzy. Wojciech wyjechał parę lat temu do pracy w Niemczech. Pracował na budowach, razem z nim byli jego przyjaciele ze Słupska. Na początku 2006 roku przestał jednak telefonować do rodziny. Na początku 2007 roku zgłosili jego zaginięcie policji i Fundacji ITAKA. W 2008 roku policja ze Słupska poinformowała ich, że Wojciech Mazurek nie żyje od 2006 roku. Ponadto w programie powrócimy po raz kolejny do sprawy mieszkańców wsi z okolic Chełma, oszukanych przez pracowników Banku Spółdzielczego w Chełmie.