Prokuratorzy muszą być poza wszelkimi podejrzeniami.
Z posłem Arkadiuszem Mularczykiem, wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, rozmawia Wojciech Wybranowski.
Panie Pośle, zajmował się Pan sprawą upadku „Bestcomu" i bezprawnego aresztowania prezesów tej firmy; składał Pan interpelacje w tej sprawie. Dzisiaj okazuje się, że być może działania wrocławskiego wymiaru sprawiedliwości sterowane są przez ludzi z „półświatka", że niszczy się takie firmy jak „Bestcom" na zlecenie konkurencji...
-
To bardzo poważna sprawa t jeśli takie zarzuty się pojawiają,, również na łamach mediów, to powinno to zostać wyjaśnione. W przypadku przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - sędziów, prokuratorów, jest tak, że te osoby muszą być poza wszelkimi podejrzeniami.
W przypadku sprawy „Bestcomu" analiza przeprowadzona przez Prokuraturę Krajową wykazała, że śledztwo właściwie nie było prowadzone. Nie było wówczas podstaw do aresztowania prezesów firmy. Zdymisjonowano ostatecznie kilku prokuratorów odpowiedzialnych za błędy i niewłaściwy nadzór nad śledztwem. To Pana nie zastanawia?
-
Rzeczywiście, jest to sytuacja niespotykana, żeby po analizie akt sprawy przez jednostkę nadrzędną doszło do tak spektakularnych dymisji. Widać Prokuratura Krajowa uznała, że sprawa jest tak poważna, iż tylko radykalne kroki będą najlepszym rozwiązaniem. To w pewien sposób może świadczyć o niekompetencjach prokuratorów z Wrocławia prowadzących to postępowanie, ale może też świadczyć o innych sprawach, o których dzisiaj nie wiemy. Nie chcę tutaj przesądzać, natomiast rzeczywiście budzi wielką wątpliwość takie podejście wrocławskich prokuratorów do sprawy.
Pana klubowy kolega poseł Zbigniew Girzyński uważa, że postępowaniem wrocławskiej prokuratury w tej sprawie, zbadaniem, czy prokuratura nie działała na „zlecenie konkurencji", po winno zająć się Centralne Biuro Anty korupcyjne...
-
Ja też uważam, że CBA powinno wyjaśnić powód nieprawidłowości w śledztwie przeciwko prezesom „Bestcomu". Czy wynika to wyłącznie z niekompetencji prokuratorów prowadzących to śledztwo, czy w grę tutaj wchodziły inne przesłanki. Gdyby te informacje się potwierdziły, byłoby to fatalne dla naszego państwa. Okazałoby się, że organy powołane do walki z przestępczością tak naprawdę same uczestniczą, jako gracze, w tego typu sprawach. Myślę, że działania podjęte przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę wskazują na olbrzymią determinację w eliminowaniu wszelkich patologicznych zjawisk. Powołanie specgrupy prokuratorów tzw. wydziału wewnętrznego na pewno pozwoli, by prędzej czy później wyjaśnić sprawę.
|