Czy obywatel RP traktowany jest gorzej jak ZWIERZĘ ?
Przytoczę artykuł USTAWY O OCHRONIE ZWIERZĄT z dnia 21 sierpnia 1997 r.
ART. 9 9.1. Kto utrzymuje zwierzę, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.
Zaczynam zazdrościć zwierzętom; zapewnienie opieki, ochrony przed zimnem i upałami, opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła, odpowiednia karma i woda, właściwe warunki bytowania !!! Cosik jakby tezy z Konstytucji RP. Tylko Konstytucja jest zbiorem fundamentalnych praw dotyczących ludzi, obywateli RP. Nie kończy się tak jak ustawa o ochronie zwierząt - w rozdziale 11 ”Przepisy karne” – która penalizuje do kary pozbawienia wolności niezgodne z ustawą zachowania wobec zwierząt.
Ustawa zasadnicza – konstytucja – i inne na jej podstawie wydane przepisy wykonawcze – kodeksy – nie penalizują zachowań rządzących nami polityków i urzędników, które nie zabepieczają obywatelowi nawet minimum praw do życia, godnego życia, życia nie w głodzie, ubóstwie, czy po prostu w „czarnej” nędzy. MOPS-y, GOPS-y (miejskie/gminne ośrodki pomocy społecznej) na bezrobotną rodzinę dają 15 ZŁOTYCH miesięcznie na jednego członka rodziny. 50 GROSZY na dzień ! Zapominalskim przypomnę rozhisteryzowanych dziennikarzy, którzy komentując wydarzenia w Egipcie czy Tunezji podawali jako dowód hańby rządzących, że przeciętny obywatel tych krajów żyje za DWA dolary dziennie. Nędza ? Fakt, ale i tak mają lepiej. 12 razy lepiej od Polaka żyjącego z pomocy MOPS-u. Oni tam w północnej Afryce w proteście przeciw życiu za dwa dolary dziennie wzniecili ogólnonarodowe powstania, a my bajerowani jesteśmy jedno lub dwudniowymi wyborami, by móc wybrać z tych samych TYCH SAMYCH !!!
W kraju mamy w/g oficjalnych informacji 300 tys. osób bezdomnych. Miejsc w noclegowniach 120 tys., czyli 180 tys. Polaków nawet gdyby nie piło alkoholu, co w/g rządzących uniemożliwia ich przyjęcie do schroniska i tak nie miałoby miejsca do snu, ochrony przed upałem czy zmimnem. Tej zimy zamarzło ok. 200 osób. Politycy, urzędnicy tłumaczą, że wszyscy zamarznięci byli nietrzeźwi, więc nie ma problemu. Problem bezdomności jest ! Trudno oczekiwać, żeby nieszczęśnik bez łóżka do spania, kromki chleba czy miski ciepłej zupy czytał Dostojewskiego. Pije podły alkohol, by choć na moment utracić świadomość, że nie jest zwierzęciem ”podpadającym pod rzeczoną ustawę”, a człowiekiem, obywatelem Rzeczypospolitej, którego różne koleje losu wyprowadziły ”pod most.. Nie mniej podła statystyka wylicza, że w Polsce ponad 2,5 MILIONA obywateli żyje poniżej minimum egzystencji, a rządzący każą mi patrzeć na pełne parkingi samochodów pod galeriami handlowymi. Co ma piernik do wiatraka, pełne parkingi z coraz wiekszą z dnia na dzień nędzą, beznadzieją i kompletnym wyobcowaniu ze społeczeństwa milionów naszych obywateli. Chcecie politycy większej frekfencji w wyborach to dajcie głodnym w lokalu wyborczym ciepły posiłek, a zobaczycie liczbę glosujących powyżej 90 %. Oczywiście wstyd dowiedzieć się, że blisko 50 % nie biorących udziału w wyborach to nędzarze, którzy mają wybory i Was w dupie. Stale rosnące ceny żywności i kosztów utrzymania liczbę głosujących będą umniejszać. Trudno, szkoda, ale za jakiś czas będziecie się musieli sami wybierać, chyba, że pn. afrykańska wiosna ludów zawita do RP.
W sejmie RP wróbelki ćwierkają, że posłowie za niedługo poczęstują nas nowelizacją ustawy o egzekucjach komorniczych. Komornik będzie mógł zabrać 25 % z najniższej kwoty miesięcznego wynagrodzenia brutto. ”Gratuluję” pomysłu. Czyli pracujący dłużnik otrzyma niewiele ponad 500 zł. Jak mnie pamięć nie myli kapitalista płaci robotnikowi m.in na odtworzenie sił do pracy, czyli w tym samym momencie przestaniemy być państwem kapitalistycznym, bo nie będziemy płacić nawet na odtworzenie sił do roboty. Murarze z głodu spadać będą z rusztowań, kierowcy rozjeżdżać będą nas na ulicach, kasjerki wymiotować do kasy na szmal tam będący czyli „o take Polske walczyliśmy - i wywalczyliśmy…
JEDNAK ZWIERZĘTA U NAS MAJĄ LEPIEJ !
ROMAN SKLEPOWICZ
|