GRAVIORA MANENT
”Graviora manent” (Najgorsze dopiero przed nami) Wergiliusz – ”Eneida“
Mija miesiąc od chwili, która na pokolenia wpisana będzie w najnowszą historię Polski. Mój - wpis poniżej - ”Ojcze Nasz” na długo nie straci swej aktualności, mam nadzieję, że nie tylko dla mnie.
Codzienność wymusza odniesienie się do potrzeb i wyzwań stawianych przez życie dnia każdego. Naturalna potrzeba wyboru nowego prezydenta, kolejne wybory – samorządowe i parlamentarne – światowy i europejski kryzys ekonomiczny, aktualna katastrofa finansowa Grecji, w ”poczekalni kryzysowej” inne państwa europejskiej wspólnoty - to nie jedyne problemy, do których wszyscy - w konsekwencji - ustosunkować się będziemy musieli.
Od dwudziestu lat borykamy sie z problemem: jak wygrać wybory, gdy trzeba zrobić to co trzeba ! Obecne wybory prezydenckie są tego jednoznacznym dowodem. Żaden z kandydatów na ten najwyższy urząd w RP nie ma odwagi powiedzieć wprost. Mam taki pomysł, chcę go zrealizować, wierzę, że wprowadzenie go usprawni, pomoże, wesprze poziom życia Naszych obywateli. Każdy się ”miga” od stwierdzeń kategorycznych. Ujawnienie ich wprost naraziło by go na utratę zaufania tych co przez lata Go ”sponsorowali“. Każdy choć trochę rozumiejący polską rzeczywistość wie, że w kraju od dwudziestu lat obowiązują anachronizmy w systemie związków zawodowych, opieki zdrowotnej, ZUS-u i KRUS-u, sądownictwa, szeroko rozumianej administratywie kraju. Dotknąć tych tematów ?Porażka wyborcza gwarantowana ! Odkładamy te tematy dla innych koalicji, które nie mając innego wyjścia zmuszone będą je podjąć nawet za cenę utraty wysokości słupka poparcia społecznego. Kto zdobędzie się na hasło likwidacji – zmniejszenia – ogromnego długu strukturalnego, który jak rak czeka na “dobry” moment by zaatakować. Kto odważy się ”zaatakować“ niezależność NBP, by zmusić go do współpracy z rządem – dla dobra – Nas wszystkich. Kto odważy się głośno powiedzieć, że przedsiębiorcy winni mieć głos decydujący na wszelakie gospodarcze decyzje rządu RP.
No co ? Z dziesięciu kandydatów na urząd prezydenta RP jest choćby jeden, który ma tę odwagę ?
Wolność ? – piękne słowo. To proszę o nazwisko tego, który odważy się stwierdzić, że jak wygram wybory prezydenckie to ułaskawię i zawieszę (np. na 5 lat) wykonanie kar pozbawienia wolności tym co czekają na wezwanie do ich odbycia !!! Jest ich w Polsce ok. 45 tys. A może amnestia i abolicja dla większości z 85 tys. uwięzionych w przepełnionych zakładach karnych ? No, który z kandydatów – prezydenckich – ma tyle odwagi ?
29 kwietnia pan Marszałek (Prezydent) Komorowski podpisał ustawę o poszerzeniu listy osób i podmiotów upoważnionych do wpisywania na listę dłużników w BIG-u, których dług wymagalny przekroczył 200 zł. (ustawa z 19 lutego 2010 r.). W/g ekspertów liczba osób na tzw. czarnej liście powiększy się o kolejne 3 mln. Razem będzie ich już ok. 9 MILIONÓW !!!
Co to oznacza dla jednostki ? Gdy pracodawca – np. państwowy – szpital, upadające przedsiębiorstwo, sezonowo niewypłacalna firma nie wypłaci uposażenia w części lub całości to pracownik (kontrahent) nie regulując zobowiązań (powyżej 200 zł) znajdzie się na liście BIG-u, niezwłocznie zostaną mu wypowiedziane kredyty i inne strukturalne dotacje, od tego momentu wszelkie zobowiązania otrzymają rygor natychmiastowej wymagalności i komornicy, windykatorzy ”zarobią” na nim krocie, a ”dłużnik” przeklnie dzień w którym się urodził.
31 marca 2009 weszła w życie ustawa o upadłości konsumenckiej osób fizycznych. Ustawa, która po roku obowiązywania nie pozwoliła ”upaść” NIKOMU w RP. Wstyd mi za posłów i senatorów. Ustawa tak oczekiwana przez społeczeństwo okazała sie kolejnym zabiegiem PR. Tak często – w tworzącym się polskim kapitalizmie – odnosimy się do legislacji anglosaskiej, wiec i moje pytanie - dlaczego nie poprawić – o te wzory – ustawy i dać możliwość bankrucji obywatelskiej raz w życiu BEZ PODANIA PRZYCZYN ??? Tak wiele milionów osób – w tzw. spiralach zadłużeniowych – oczekuje takiej ustawy.
W roku 2009 z Polski tylko na Litwę przeniosło się 6000 firm. Czy Wilno jest takie piękne czy urzędnicy na Litwie są mniej chamscy i można z nimi negocjować spełnianie należności ? W naszym kraju urzędnik jest z definicji WROGIEM przedsiębiorcy. Urzędnik nienawidzi z urzędu ”kapitalisty“, bo jest rozliczany z jego gnębienia i nakładanych na niego kar. Dużo kar – dobry urzędnik, mało kar – zły. W ten sposób w Polsce WYKOŃCZONO wielu przedsiębiorców zsyłając ich na banicję moralną, fizyczną wegetację i szarą strefę – np. pan Kluska, firma JTT, Krakus i tysiące innych.
Jutro Państwowa Komisja Wyborcza ogłosi listę ubiegających się o fotel prezydenta RP.
Czy któryś z kandydatów choć w śladowym zdaniu zająknie się na jedną z powyżej wymienionych tez ? Czy nikt z ubiegających się o to zaszczytne stanowisko nie ma odwagi o tym powiedzieć ? Tak bardzo czują się zakładnikami ”poprawności” finansowych lobbystów.
Dzisiaj UE ogłosiła kwotę 750 miliardów euro funduszem antykryzysowym. Nie jest to kwota inwestycji w gospodarkę dotkniętego kryzysem kraju. Jest to kwota kredytu na spłatę należności kredytowych najczęściej do krajów inwestujących we wspomniany fundusz. ”Pożyczam ci byś mógł mi oddać” kosztem znacznego obniżenia poziomu życia swoich obywateli !!!
Napomknę tylko, że nasze obecne zadłużenie - lekko i powierzchownie licząc wynosi ok. 750 MILIARDÓW ZŁOTYCH. Rezerwy są w potencjale wyrzuconych na margines społeczny polaków (kilka mln. osób), w niezbędnych kardynalnych zmianach całego systemu wymiaru sprawiedliwości, w głębokiej reformie administracji kraju i mentalności urzedników, w likwidacji kilkuset koncesji i branżowych zezwoleń, w głębokich zmianach pobolszewickich systemów zarządzania krajem.
(Rejestrując swój komitet wyborczy kandydata na Urząd Prezydenta RP miałem nadzieję powyższe publicznie powiedzieć i prosić o debatę na ten i podobne tematy. Podpisy zbierane za pośrednictwem internetu i poczty po 6 dniach pozwoliły mi zebrać (tylko lub aż) 60 133 głosów poparcia. Zabrakło ok. 40 tys. szkoda, - no nie aż taka wielka - ale czy tylko ja straciłem ?)
ROMAN SKLEPOWICZ
|