Co to praktycznie oznacza ? - że wyciągi z ksiąg handlowych banku nie będą miały mocy dokumentu urzędowego. Jak to jeszcze prościej powiedzieć ? - że bank przed sądem będzie musiał UDOWODNIĆ, że klient banku jest mu winien wywodzoną kwotę pieniędzy, a nie klient, że mniej czy wogóle !!! (tak jak to jest do dzisiaj).
Na FORUM strony www.sklepowicz.pl opisane są przypadki – tragedie – do których by nie doszło, gdyby orzeczenie Trybunału, bądź spełnianie podstawowych obowiązków ustawodawcy, czytaj posłów, zapadło znacznie wcześniej.
Uchwalona 2 kwietnia 1997 r. Konstytucja RP w art. 76 jasno przesądza że :
Władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Zakres tej ochrony określa ustawa.
Trzeba było 14 lat, wielu milionów łez i cerpień ludzkich, by tak OCZYWISTY wywód prawny zdefiniował Trybunał Konstytucyjny. Przecież po wielokroć mówiłem publicznie - pisałem, że mi nie chodzi o nieoddawanie zaciągniętych kredytów/pożyczek. Długi trzeba oddawać, ale - w jakiej wysokości, czy wymagalne, czy uprawnione, czy wogóle zaciągnięte ?
Rolnik z okolic Jarocina spłacił kredyt bankowi Rolbank. Ten upadł i został sprzedany innemu dużemu bankowi. Nabywca nie przejął pełnej dokumentacji handlowej, a w zapisach księgowych widniał zapis kredytowy na owego rolnika. Nowy wierzyciel doliczył karne odsetki za 8 lat, uzyskał nakaz zapłaty i pan rolnik ma do zapłaty ponad milion złotych. Sąd oparł wyrok na podstawie wyciągu z ksiąg handlowych nabywcy Rolbanku. Skargi, protesty rolnika rozpłynęły się jak poranna mgła po jego polu. Komornik wystawił na licytację cały majątek pana Andrzeja.
To jeden z przykładów, a znam ich bardzo wiele. Jestem przekonany, że wielu czytelników artykułu zna bądź słyszało o podobnych sprawach, gdzie ktoś nie oddał w termine 2 tys. zł, a otrzymał postanowienie sądu na 50 bądź więcej tys. złotych. Określenie ” hodowanie długu” w naszej polskiej rzeczywistości zrobiło iście zawrotną karierę. Nie jest mi w tym momencie do żartów, ale powinna powstać już dawno katedra ucząca specjalistów z zakresu zwielokrotniania wartości zobowiązania kredytowego. Bank występując o nadanie klauzuli wykonalności na Bankowym Tytule Egzekucyjnym (BTE), o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu uproszczonym – nakazowym czy upominawczym – podaje watrość zobowiązania i NICZEGO NIE MUSI UDAWADNIAĆ !!! Sąd przysądza, a dłużnik jak ma pieniądze na wpis sądowy i adwokata (jeśli znajdzie takiego, który wystąpi przeciwko bankowi) może protestować do śmierci. Trybunał w wyroku zmienił role procesowe stron. To bank przed sądem będzie musiał udowodnić, że żądana kwota od dłużnika jest wymagalna w tej wysokości.
Wiceprezes Związku Banków Polskich – Jerzy Bańka uważa, że orzeczenie jest bardzo ważne dla banków ”W świetle tego orzeczenia bank nie będzie już mógł wykorzystywać argumentu w formie wyciągu ze swoich ksiąg. Najważniejsze jednak, że orzeczenie nie będzie miało wpływu na funkcjonowanie i możliwość wystawiania bankowych tytułów egzekucyjnych, co podkreślił TK w ustnym uzasadnieniu” – powiedział mec.Bańka.
To nie jest prawda panie mecenasie ! Oczywiście, że orzeczenie będzie miało wpływ na postanowienie o BTE. Wystarczy, że dłużnik złoży skargę (w ciągu 7 dni) na wysokość zasądzonej kwoty i bank będzie musiał udowodnić sądowi, że wnioskowana kwota nie jest z ”kapelusza”, a wynika z całkowitego – uczciwego – rozliczenia dłużnika.
Najważniejsze dla osądzonych, złupionych, okradzionych z nienależnych kwot Polaków – jest to o czym poniżej !
Po opublikowaniu orzeczenia TK w Dzienniku Urzędowym w oparciu o Kodeks Postępowania Cywilnego:
Na podstawie art. 4011. (317) Można żądać wznowienia postępowania również w wypadku, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie.
Na podstawie art. 407. (323) § 1. Skargę o wznowienie wnosi się w terminie trzymiesięcznym; termin ten liczy się od dnia, w którym strona dowiedziała się o podstawie wznowienia, a gdy podstawą jest pozbawienie możności działania lub brak należytej reprezentacji – od dnia, w którym o wyroku dowiedziała się strona, jej organ lub jej przedstawiciel ustawowy.
§ 2. W sytuacji określonej w art. 4011 skargę o wznowienie wnosi się w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli w chwili wydania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego orzeczenie, o którym mowa w art. 4011, nie było jeszcze prawomocne na skutek wniesienia środka odwoławczego, który został następnie odrzucony, termin biegnie od dnia doręczenia postanowienia o odrzuceniu, a w wypadku wydania go na posiedzeniu jawnym – od dnia ogłoszenia tego postanowienia.
Na podstawie art. 408. Po upływie lat pięciu od uprawomocnienia się wyroku nie można żądać wznowienia, z wyjątkiem wypadku, gdy strona była pozbawiona możności działania lub nie była należycie reprezentowana.
Ponieważ BTE i nakazy zapłaty zapadają na posiedzeniach niejawnych gdzie „ strona była pozbawiona możności działania lub nie była należycie reprezentowana” uważam, że jest uprawnionym pogląd, że żądanie wznowienia postępowania obowiązuje od dnia uchwalenia Konstytucji RP, czyli od 2 kwietnia 1997 roku.
Za dni kilka na str. www.sklepowicz.pl opublikuję wzór pozwu o wznowienie postepowania.
Jest takie biblijne powiedzenie „ Pycha idzie przed upadkiem „. Sprawdziło się !!!
PS..
Ciekaw jestem jak poradzą sobie z konkluzją orzeczenia TK firmy handlujące długami, fundusze sekurytyzacyjne i inne. Jak pamiętam ze szkoły kruk kracze. Znaczy się będą krakać !!! Zrobię wszystko by krakanie było słychać nie tylko w lesie, gdzie jest ich miejsce.
Roman Sklepowicz