NA KŁOPOTY (Z DŁUGAMI)... Sklepowicz.

Pewnie wielu z nas pamięta serial TV "Na kłopoty... Bednarski", którego głównym bohaterem jest prywatny detektyw Bednarski rozwiązujący trudne zagadki kryminalne działający w latach 1932-1939 na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Miewa on oczywiście kłopoty z miejscową policją, kierowaną przez Niemców.

Tymczasem w wielu polskich domach rozgrywa się akcja serialu "Na kłopoty (z długami)... Sklepowicz". Dobrze, jeżeli toczy się ona z udziałem Sklepowicza. Gorzej jest, gdy dłużnik nie wie, kto to jest i tapla się w szambie zadłużenia nie mogąc z niego wyjść, a czasem nawet targa się na swoje życie nie widząc innego rozwiązania.

Roman Sklepowicz to prawnik z Poznania i były biznesmen, który przed laty pracował na Zachodzie, zarobione tam pieniądze zainwestował w budowę kompleksu hotelowo-usługowego w Poznaniu, na ten cel zaciągnął dodatkowo duży kredyt w BZ WBK. Tymczasem bank nie wywiązał się z umowy, odmówił wypłaty ostatniej transzy kredytu i Pan Roman nie mógł dokończyć inwestycji.

W ten sposób bank uniemożliwił Panu Romanowi prowadzenie interesu, mało tego, wszczął procedurę windykacyjną i egzekucyjną domagając się zwrotu pieniędzy pożyczonych w poprzednich transzach. Lawina ruszyła – zaczęły się wizyty windykatorów i komorników, bank przejął majątek pozostawiając Pana Romana i Jego Rodzinę na lodzie. Jego historię można przeczytać tutaj: sklepowicz.pl/art3.

Kim jest dzisiaj Roman Sklepowicz? Jest prezesem założonego przez siebie Stowarzyszenia Poszkodowanych Przez System Bankowy i Prawny. Pomaga skutecznie ludziom, którzy zostali pokrzywdzeni przez banki, a także przez inne instytucje. Klienci Pana Romana to przede wszystkim dłużnicy, którzy nie z własnej winy popadli w tarapaty finansowe i mają teraz kłopoty z bankami i firmami windykacyjnymi, które niestety w Polsce działają mocno na granicy prawa, a często je przekraczają, byleby tylko osiągnąć jeden cel: odzyskać dług, nawet po trupach.

Pan Roman pomaga także dłużnikom spadkowym w wyplątaniu ich ze spirali długów odziedziczonych np. po rodzicach czy dziadkach. Są to ludzie, którzy nieświadomie przyjęli spadek wraz z długami, ludzie, którzy nie z własnej winy zostali doprowadzeni do ruiny. O tym, jak złodziejsko działa prawo spadkowe i jak skutecznie pomaga ono bankom, a szkodzi zwykłym ludziom, pisałem już wiele na tym portalu, bo sam omal nie doświadczyłem jego skutków. Prowadzi on również kampanię przeciwko dziedziczeniu długów.

Dodam jeszcze, że Pan Roman był niejednokrotnie gościem znanego programu TV „Sprawa dla reportera” prowadzonego przez red. Elżbietę Jaworowicz, gdzie występował w obronie ludzi, którzy nie ze swojej winy popadli w tarapaty finansowe i w spiralę zadłużenia – filmy dostępne są na WWW.sklepowicz.pl. Dlatego zapraszam na stronę Stowarzyszenia – sklepowicz.pl – wszystkich, którzy mają problemy ze spłacaniem długów, są nękani przez banki, firmy pożyczkowe, firmy windykacyjne, ZUS, US, komorników i inne instytucje specjalizujące się w gnojeniu szarego obywatela i doprowadzaniu go do bankructwa.

Dlatego – drogi Czytelniku – jeżeli masz kłopoty z długami, zarówno swoimi jak i spadkowymi – śmiało możesz zwracać się do Pana Romana. Dodam, że Pan Roman udziela porad również telefonicznie i ZA DARMO (sam korzystałem z Jego porad), poświęcając swój prywatny czas – numer telefonu jest dostępny na WWW.sklepowicz.pl. Dlatego ja osobiście darzę tego uczciwego człowieka pełnym szacunkiem.

Obecnie na forum Stowarzyszenia prowadzona jest dyskusja nad propozycjami zmian prawa bankowego i spadkowego w taki sposób, aby było ono przyjazne zwykłym ludziom, aby długi były egzekwowane w cywilizowany, a nie bandycki sposób i tylko od tych osób, które zaciągnęły kredyt, aby nieświadomi niczego spadkobiercy czy inne osoby trzecie nie były wrabiane w spirale zadłużenia i doprowadzane do ruiny. Dyskusja ma na celu napisanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie prawa bankowego i spadkowego oraz zainteresowanie tym władz państwowych.

Również ja przedstawiłem propozycje zmian, które należałoby wprowadzić w polskim prawie, aby było ono przyjazne ludziom. Oto one:

1. Całkowita likwidacja dziedziczenia wszystkich długów niezabezpieczonych hipoteką lub innymi formami zastawu, długi te mogłyby zostać zaliczone do długów osobistych zmarłego i nie podlegałyby dziedziczeniu,

2. Ograniczenie dziedziczenia długów obciążonych hipoteką lub innymi formami zastawu TYLKO DO WARTOŚCI SKŁADNIKA MAJĄTKU stanowiącego zastaw,

3. Likwidacja skargi pauliańskiej,

4. Całkowity i bezwzględny zakaz działalności firm windykacyjnych oraz funduszy sekurytyzacyjnych,

5. Zakaz sprzedaży długów innym podmiotom i firmom,

6. Likwidacja BTE, a w zamian za to uczciwy proces sądowy z UDZIAŁEM DŁUŻNIKA,

7. Zakaz obciążania dłużników kosztami przesyłanych pism, telefonów, SMS-ów i innych form monitów,

8. Obciążenie wierzycieli kosztami egzekucji komorniczej i jednoczesny ZAKAZ obciążania dłużnika tymi opłatami,

9. Zakaz umieszczania przez wierzycieli danych dłużników w rejestrach długów (BIK, BIG, KRD itp.) bez wyroku sądu.

Nie jestem wrogiem banków, ale tylko tak skonstruowane prawo pozwoli na dochodzenie należności w CYWILIZOWANY SPOSÓB, a nie wg prawa dżungli.

Drogi Czytelniku – jeżeli poznałeś smród szamba kredytowego i masz jakiś fajny pomysł na zredagowanie projektów ustawy, proszę pisać na forum lub na adres e-mail rrog@poczta.fm . Szambo kredytowe, jak każde szambo trzeba utylizować, a państwo powinno w tej utylizacji pomóc. Niestety w chwili obecnej nie pomaga, działa wręcz odwrotnie, kopiąc jeszcze leżącego.

Trzeba wreszcie ruszyć machinę wojenną i zmusić banki do postępowania w uczciwy sposób i szanowania dłużników. Długi (oczywiście tylko swoje) każdy powinien spłacać, ale nic nie usprawiedliwia ich egzekwowania po trupach, obrażania dłużników, nękania ich oraz stosowania przemocy.

Zapraszam też do przeczytania pozostałych wątków forum, są tam opisane przez internautów różne problemy z bankami, firmami windykacyjnymi i komornikami. Zapraszam również na blog Pana Romana Sklepowicza (blog/) oraz na „Kartki z bloku” (kartki/), gdzie napisane są ciekawe, a raczej mrożące krew w żyłach artykuły, w tym historie ludzi zniszczonych przez system bankowy.